poniedziałek, 24 marca 2014

Rozdział 3

"NOWA TWARZ"
Zayn Malik (21 l.) - Syn właściciela mieszkania które wynajmują dziewczyny.Wielki flirciarz.



                                                                                 
*Alex*
...Louisa, ale nie był sam. Kompletnie mnie zamurowało. Stałam tak przez chwilę, a z tym czasem jak na to patrzyłam czułam narastającą rozpacz i zarazem gniew. Ale powiem co zobaczyłam: Lou, tak ten mój ukochany Lou obściskiwał się z jakąś laską. Nie zauważyli mnie. Odbiegłam z płaczem. Nie myślałam gdzie biegnę, nie otwierałam oczu; biegłam na oślep. W pewnym momencie usłyszałam, że ktoś jest za mną. Przyśpieszyłam. Nie odwracałam się. Nale poczułam, że ktoś mnie łapie w tali, przyciska do drzewa i składa pocałunek na moich ustach. Odepchnęłam go. Zobaczyłam,że to Louis. Obudziła się we mnie jakaś niepokonana wściekłość. Z całej siły walnęłam go w policzek i zaczęłam się szarpać.
-Alex! Posłuchaj mnie! - krzyknął
-NIE INTERESUJĄ MNIE TWOJE WYMÓWKI! ODWAL SIĘ ODEMNIE ZDRAJCO! TO JUŻ KONIEC, ROZUMIESZ?! - wydarłam się
-Alex nie, to nie tak jak myślisz. Ja...
Nie dokończył, bo właśnie udało mi się wyswobodzić z jego uścisku. Wsiadłam do taxi, która właśnie przyjechała.
-Na Green Street 20, proszę - powiedziałam wsiadając
-Oczywiście, już jedziemy
Nie jechałam długo. Gdy dojechaliśmy, szybko zapłaciłam i nie czekając na resztę wbiegłam do domu. Nie zwracałam uwagi na radosne Danielle i Marcelinę siedzące w salonie. Wpadłam do pokoju i zamknęłam go na klucz. Rzuciłam się na łóżko, wtuliłam głowę w poduszkę i wybuchnęłam płaczem. Czułam się okropnie. Cały mój świat legł w gruzach. Ciągle miałam przed oczami widok Louisa całującego się z jakąś dziewczyną. Byłam na niego wściekła. Jak on mógł mi to zrobić? Uchlał się czy po prostu już mnie nie chciał? Nie mogłam w to uwierzyć. Postanowiłam, że jeśli będzie mi to chciał wyjaśnić to posłucham, ale już nigdy do niego nie wrócę. To co zrobił było podłe. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
-Alex, kochanie, wpuść nas. - usłyszałam spokojny głos Marci
Nie odpowiedziałam odrazu. Po chwili dopiero wstałam i podeszłam do drzwi i otworzyłam zamek. Dziewczyny weszły i usiadły przy mnie na łóżku. Objęły mnie.
-Co się stało? - zapytała cicho Danielle
Z pochlipywaniem opowiedziałam im wszystko co się działo  od momentu pójścia na imprezę po przyjazd do domu. W końcu to przecież moje najlepsze przyjaciółki.
-Jeju to straszne, jak on mógł to zrobić? - powiedziała Marci
-Nie wiem zadaję sobie to samo pytanie.
-Jaki kretyn! Idiota! Dlaczego on cię tak zranił?! Co znudziłaś mu się?! Nie popuszczę mu tego! Pożałuje tego! I ta jego dziwka podrywająca czyiś facetów też!!! - Danielle była znacznie mniej spokojna i delikatna
-Dan spokojnie - skarciła ją Marci
-Nie potrafię być spokojna, kiedy tacy podli ludzie chodzą po świecie!
-Alex, może się już położysz napewno jesteś wyczerpana. - powiedziała Marci ignorując Danielle
-Ok, dzięki za wsparcie, dobranoc
Spojrzałam na zegarek - była 3.30 rano.Poszłam się wykąpać i położyłam się. Przez całą noc miałam koszmary.


(niedziela)
Obudziłam się o 12.30. Słyszałam głosy na dole. Ubrałam się  i zeszłam na dół. Czekała mnie niespodzianka.
-Wow! Ale się postarałyście! Zaprosiłyście jeszcze kogoś?- uśmiechnęłam się
-Tak. Nialla z Davidem i Zayna jak się okazało to syn właściciela tego mieszkania - odpowiedziała Marci
-Super. Pomóc wam coś? - spytałam
-Nie nie trzeba właściwie wszystko jest już gotowe. Czekamy tylko na chłopaków.
Po 10 min. usłyszałyśmy dzwonek
-Otworzę. - powiedziałam
Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam przystojnego mulata. Miał tatuaże na rękach i kolczyk w uchu.
-Cześć. Zayn tak? Jestem Alex. - przywitałam się wpuszczając go do domu.
-No hej piękna - przywitał się 
Nie zabardzo wiedziałam co mam odpowiedzieć więc zaprowadziłam go do dziewczyn. Po nie całych 5 min. przyszedł Niall z Davidem.
Usiedliśmy do obiadu. Była bardzo przyjemna atmosfera. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się a potem jeszcze wypiliśmy kawę w ogrodzie. Chociaż przez chwilę mogłam zapomnieć o Louisie.


~~~~~~~~~

I jak? Proszę jeśli przeczytacie to zostawcie komentarze dużo dla mnie znaczą. Napiszcie czy chciałybyście żeby coś zostało zmienione POSTARAM się spełnić wasze oczekiwania. A narazie:

3 kom. - kolejny rozdział



piątek, 14 marca 2014

Rozdział 2

*Alex* (Sobota)
Obudził mnie dziś SMS:
Odpisałam mu a później przez chwilę pisaliśmy:
Większość dnia spędziłam na przeglądaniu neta i oglądaniu tv. Byłam sama w domu, popołudniu tylko wpadła Marci żeby mi powiedzieć, że jedzie na wycieczkę w góry z Davidem i, że wróci jutro wieczorem. Pomogłam jej się spakować i znowu zostałam sama. Danielle jak mi napisała włuczyła się gdzieś po mieście z koleżankami. Mi nie chciało się nigdzie wychodzić. W pewnym momencie wpadł mi do głowy świetny pomysł. Spojrzałam na zegarek była 13.30. Pomyślałam, że skoro David pojechał z Marci to jest możliwość, że Niall też siedzi sam w domu. 
Zadzwoniłam:
(j-ja    --------    N-Niall)
N:Hallo O cześć Alex!
J: Cześć, co tam?
N:Nudy siedzę sam w domu bo David...
J:.....pojechał z Marci na wycieczkę (dokończyłam równo z nim), tak wiem. I w związku z tym pomyślałam, że może poszlibyśmy razem na miasto coś zjeść?
N:Jasne to świetny pomysł za 10 min. podjadę po ciebie
J:Ok, cześć do zobaczenia
N:Hej!

Rozłączylam się i pobiegłam na górę do pokoju się przebrać. Ubrałam się tak:

Włosy spięłam w luźnego koka. Zdążyłam akurat. Niall właśnie przyjechał. Szybko wyszłam zamknęłam dom i wsiadłam do samochodu witając się.
-Hej ślicznie wyglądasz - powiedział i uśmiechnął się
-Dziękuję, to gdzie jedziemy?- zapytałam się i odwzajemniłam uśmiech.
-Do Nando's ? - zaproponował
-Spoko - zgodziłam się
Przez całą drogę rozmawialiśmy wesoło, zresztą jak zawsze. Na miejscu zajęliśmy stolik pod oknem. Kelner już doskonale znał Nialla i gdyby nie to, że ja z im przyszłam pewnie w ogóle by się nie pytał co podać. Mój "przyrodni brat" jak to ma w naturze ciągle się wygłupiał. Potem poszliśmy do kawiarni. Tak dobrze się bawiliśmy że nawet nie zauważyłam kiedy zrobił się wieczór spojrzałam na zegarek: Była 18.00.
-Niall muszę już wracać do domu. - powiedziałam
-Jasne odwiozę cię.
O 18.20 byłam w domu. Był otwarty. Danielle już wróciła.
-Hej gdzie ty byłaś tyle czasu? - zapytała się
-Byłam z Niallem, o 20.00 przyjedzie pomnie Lou, idziemy na imprezę.
-Na imprezę mówisz? No to chodź trzeba cię wyszykować. - powiedziała i popchnęła mnie w stronę schodów. Wystroiła mnie tak:
(FRYZURA NA ZDĘCIU NIE WAŻNA)
A we włosy wplątała mi warkocz:
Zrobiłam sobie makijaż: ciemny cień do powiek, tusz do rzęs i czerwona szminka.
Kiedy to wszystko się skończyło była 19.45. Zeszłyśmy na dół, porozmawiałam chwilę z Danielle. Po 15 minutach wyszłam. Nie czekałam długo.
-Gdzie masz zamiar mnie zabrać? - zapytałam całując go w policzek
-Tu nie daleko jest fajny klub "Iskierka" - powiedział
Na miejscu było dużo ludzi. Mimo to pociągnęłam Louisa na parkiet. Świetnie się bawiłam. W pewnym momencie Lou poszedł się napić a ja zostałam. Potańczyłam jeszcze trochę i zauważyłam,że Lou niema już od jakiegoś czasu. Zmartwiłam się wyszłam przed klub ale nie było go tam. Wyjęłam telefon i zadzwoniłam do niego ale miał wyłączoną komórkę. Spojrzałam na godzinę: była 2.30. Postanowiłam już wrócić do domu, znałam drogę. Postanowiłam przejść przez park. Kiedy szłam na jednej z ławek zobaczyłam coś co mnie kompletnie zatkało:

~ ~ ~ ~ ~

Podoba się?
2 kom.  =  3 rozdział






poniedziałek, 10 marca 2014

Rozdział 1

*Alex*

Usłyszałam dźwięk, którego tak bardzo nienawidziłam:budzik. Mimo, że miałam dziś na 10.00 to i tak byłam padnięta. No cóż wstała, obudziłam dziewczyny i poszłam do łazienki. Postanowiłam ubrać się tak: 
Byłam umówiona  z Louisem, że spotkamy się o   9.40 przed moim domem i pójdziemy do szkoły. Kiedy zeszłam Lou  już był.
-Cześć! - Zawołałam ze schodów.

*Louis*

Kiedy usłyszałem moją ukochaną, oderwałem się od ekranu telefonu i odpowiedziałem jej. Przytuliłem ją na powitanie.
-To co idziemy? - spytała
-Jasne- odpowiedziałem, złapałem ją za rękę i poszliśmy. Po drodze rozmawialiśmy głównie o codzienności. Na miejscu musieliśmy się rozstać, ponieważ szliśmy do innych klas.

*Marcelina*

JEST,NARESZCIE! KONIEC LEKCJI! ostatnią lekcją był WOS więc byłam strasznie zmulona. Lecz szybko się rozbudziłam bo przypomniało mi się, że byłam umówiona z Davidem parku. ZA 10 MIN! Szybko wybiegłam ze szkoły. Zbiegłam schodami do metra. Akurat przyjechało. Kiedy znalazłam się na miejscu David już czekał. Dałam mu buziaka.
-To gdzie idziemy? - zapytał
-Nie wiem, może do kawiarni? - zaproponował
-Jasne - uśmiechnął się
Objął mnie i ruszyliśmy.
Po jakimś czasie David zapytał nagle:
-Ty... No wiesz.... No nie wiem jak to powiedzieć.... Ty masz kogoś.... No wiesz tak poza mną? - ledwo ti z  siebie wydusił...
Bardzo mnie to zdziwiło. nigdy mi przez myśl nie przeszło, że mogłabym zdradzić Davida.
Przystanęłam, obróciłam się tak, że staliśmy ze sobą "twarzą w twarz" i zarzuciłam mu ręce na ramiona.
-Oczywiście, że nie wariacie! Tylko ciebie naprawdę kocham. Jak mogłeś w ogóle tak pomyśleć? - odrzekłam i go pocałowałam
-No... Bo t jesteś taką "imprezowiczką" I wiesz myślałem............ Nie wiem co myślałem!
-Nie, nie podrywam żadnych facetów na dyskotekach. - powiedziałam spokojnie i jeszcze raz go pocałowałam.
Później spędziliśmy miło popołudnie a pod wieczór David odprowadził mnie do domu a sam poszedł do siebie. 



Będzie chociaż 1 kom.? To mój pierwszy blog. więc nie wiem jak będzie. Mam nadzieję że wam się spodoba.Przepraszam, że krótki. Postaram się żeby kolejne były "w miarę". ;)



niedziela, 9 marca 2014

Powitanie :*

Hej!
Ten blog to typowy Fanfiction o 1D. Jeszcze dziś dodam bohaterów i jeśli zdążę to prolog. Mam nadzieję, że ktoś będzie to czytał. :*

Bohaterowie

Alex Smith (20 l.) - Główna bohaterka; Ma dwóch braci: starszy-Liam  i młodszy- Harry. Jej najlepsze przyjaciółki to Danielle  i marcelina. Ma chłopaka o imieniu Louis.Mieszka ze swoimi przyjaciółkami w Londynie. Studiują tam.



Liam Smith (21 l.)-Jest bardzo spokojny. Jego dziewczyna to Danielle Peazer. Mieszka ze swoim młodszym bratem (którego traktuje jak swojego najlepszego przyjaciela) Harrym w Bristol-mieście niedaleko Londynu. Ich ojciec zginął w wypadku kiedy miał 18 lat i od tej pory na nim spoczywa główny obowiązek opieki rodziną. Także studiuje.


Harry Smith (19 l.)-Zwariowany,najmłodszy w rodzinie Harry. Chodzi do liceum. Od dziecka jest bardzo przywiązany do swojej siostry. Studiuje w Bristol.


Danielle Peazar (21 l.) - Znajomi mówią na nią Dan. Najlepsza przyjaciółka Alex i Marceliny-mieszka razem z nimi w Londynie i tam studiuje. Jej chłopak to Liam - brat Alex. Jest miła i zawsze umie doradzić. Jest dla wszystkich podparciem w trudnych chwilach. 

Marcelina Horan (20 l.) - Dla znajomych Marci. Zamieszkała ze swoimi najlepszymi przyjaciółkami Alex i Danielle w Londynie by tam studiować. Jest zwariowaną i dziewczyną. Ma mnóstwo wspaniałych znajomych.  Jej chłopak to David. Ma brata Nialla.

Louis Tomlinson (22 l.) - Mieszka wraz z rodziną w Londynie. Alex poznał pół roku po tym jak przyjechała do Londynu. Jest podrywaczem i lubi imprezować. Studiuje.

Niall Horan (20 l.) - Najlepszy przyjaciel Alex "od kołyski". Wraz z nią przyjechał do Londynu aby studiować i mieszka ze swoim najlepszym przyjacielem Davidem. Jego siostra to Marcelina.

David Hugan (19l.) - Studiuje w Londynie. Mieszka tam ze swoim najlepszym kumplem Niallem. Jego dziewczyna to Marcelina.